tag:blogger.com,1999:blog-80693009410176957842024-03-07T20:54:10.444-08:00.Amberhttp://www.blogger.com/profile/09913107663855991260noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-8069300941017695784.post-14603532699897755622011-12-30T10:36:00.000-08:002012-12-28T07:56:18.051-08:00Karp swiatecznyDokladniej, karp smazony.<br />Jest na wigilijnym stole z przyzwoitosci, bo wypada, bo taka jest tradycja... <br />Ale jaka tradycja??? Pierwszy raz zagoscil na naszych stolach pod koniec lat czterdziestych ubieglego wieku i w porownaniu z innymi potrawami ma raczej krotki i skromny rodowod... Bo wezmy, na przyklad... takie makielki... Te to maja sie czym pochwalic:)<br />Moze dlatego tez wybor potraw z karpia jest dosyc ubogi i skromy, skoro jest z nami od niedawna.<br />Jak go przygotowac, zeby byl znosny? W szarym sosie? Usmazyc czy w galarecie? Raczej niewiele tego...<br />Konia z rzedem tym, co lubia karpia smazonego, bo sa w zdecydowanej mniejszosci. <br /><br />O ile karp w galarecie cieszy sie w naszym domu od zawsze nieslabnaca popularnoscia, o tyle smazony jest raczej traktowany od niechcenia. Jest bo jest ( patrz jak wyzej: bo wypada, bo taka jest tradycja...), zjadamy po kawalku- przeciez wszystkiego ze stolu wigilijnego trzeba sprobowac- ile potraw nie zjemy, to tyle przyjemnosci nas ominie w roku nastepnym. Podobno, bo kto by chcial sprawdzac czy jest inaczej:)<br /><br />Trzy lata temu w naszej rodzinnej, karpiowej historii (tez niezbyt dlugiej, bo u dziadkow goscil sandacz) nastapil pozytywny zwrot. Karp smazony w nowej odslonie zaczal byc lubiany... Okazalo sie, ze bardzo prosta marynata pozbawia karpia nielubianego, mulistego smaku i nadaje mu odrobine charakteru. Jest jednak na tyle lagodna, ze zaden ze smakow nie dominuje. <br />W takiej wersji moge go jesc codziennie, bez wzgledu na osci.<br /><br /><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-gE-4MEMyM4k/Tv3eEpMLhUI/AAAAAAAAAoY/fhy7B0x3eDI/s1600/Picture+057.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="http://3.bp.blogspot.com/-gE-4MEMyM4k/Tv3eEpMLhUI/AAAAAAAAAoY/fhy7B0x3eDI/s640/Picture+057.jpg" width="640" /></a></div><br /><br /><br /><u><b>Karp w koprze i majeranku</b></u><br /><br /><br />- 2 lub 3 niezbyt duze karpie, oczyszczone i wyfiletowane<br />- duzy peczek swiezego kopru<br />- 2 cyrtyny, umyte, pokrojone w plastry razem ze skora<br />- 1 lub 2 cebule pokrojone w krazki <br />- garsc suszonego majeranku<br />- maka i olej do smazenia<br />- pieczarki- opcjonalnie <br />-sol<br /><br />Wieczor przed Wigilia ukladam kolejno w misce: warstwe filetow skora do dolu, na to klade plastry cytryny na przemian z cebula, klade galazki kopru, posypuje majerankiem i przykrywam nastepna warstwa filetow.<br />Na wierzch ukladam, tak jak przy pierwszej warstwie: cytryna, cebula, koper i majeranek.<br />Miske przykryc folia spozywcza i na noc do lodowki.<br />Przed wieczerza wyrzucam z ryby cebule, cytryne i koper, filety otaczam maka i smaze na oleju.<br />Odkladam na cieply polmisek i dopiero wtedy posypuje sola. Jezeli posolimy rybe przed smazeniem bedzie sie przypalac. Przekladam usmazonymi osobno pieczarkami, dekoruje kawalkami cytryny i gotowe!<br />I do tego pyszne, a nie myslalam, ze jeszcze kiedys tak powiem o karpiu smazonym...:)Amberhttp://www.blogger.com/profile/09913107663855991260noreply@blogger.com1